Na przestrzeni ostatniego tygodnia w działaniach jednostek straży pożarnej na terenie powiatu aleksandrowskiego dominowały akcje związane z przejściem fali powodziowej rzeką Wisłą. Odnotowano również kilka miejscowych zagrożeń na drogach powiatu oraz dwa pożary samochodów osobowych. Względny spokój w zakresie działań gaśniczych przerwało zgłoszenie pożaru na poddaszu budynku mieszkalnego w miejscowości Konradowo gm. Aleksandrów Kujawski. Informacja o zdarzeniu wpłynęła 2.06.2010r. o godzinie 4.30. Mieszkankę jednorodzinnego budynku obudziło silne zadymienie. Natychmiast zaalarmowała pozostałych mieszkańców, a po ich ewakuacji na zewnątrz obiektu, powiadomiła dyżurnego powiatowego stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej. Z uwagi na mogące wystąpić zagrożenia do działań w pierwszym rzucie zadysponowano trzy zastępy gaśnicze: GBA 2/17 i GCBA 4,5/24 z JRG Aleksandrów Kujawski oraz GCBA 5/24 z JRG Ciechocinek. W dalszej kolejności do wsparcia zaopatrzenia wodnego zadysponowano GCBA 6/32 z OSP Nieszawa, a następnie oficera operacyjnego Komendy Powiatowej. Ogień prawdopodobnie pojawił się na poddaszu użytkowym domu mieszkalnego podczas snu właścicieli. Do momentu zauważenia, a następnie przybycia jednostek gaśniczych zdarzenie rozprzestrzeniło się na całe poddasze, konstrukcję dachu oraz dobudowany wiatrołap. Drewniana konstrukcja dachu, deskowanie pokryte papą bitumiczną w z górą stuletnim budynku oraz duża ilość zgromadzonych na strychu suchych materiałów palnych tworzyły dobre warunki do dynamicznego rozwoju pożaru. Dodatkowo akcję utrudniało wąskie i strome wejście na strych. Po przybyciu na miejsce zdarzenia podano na poddasze dwa prądy wody i piany gaśniczej. Strażacy operowali prądami gaśniczymi poprzez wypaloną dziurę w pokryciu dachu oraz zabezpieczeni aparatami ochrony dróg oddechowych od środka budynku. Pożar zlokalizowano ok. godz. 5.30. Po wstępnym opanowaniu żywiołu na poddaszu przystąpiono do ewakuacji mienia z parteru, jednocześnie prowadząc dogaszanie. W wyniku pożaru spaleniu i zniszczeniu uległo całe poddasze i dach budynku. Podczas dogaszania konieczne było wykonanie prac rozbiórkowych nadpalonych, tlących się elementów konstrukcji dachu. Murowane ściany strychu straciły stabilność i częściowo runęły. Duża ilości wody konieczna do opanowania ognia spowodowała zamoczenie stropu i całego parteru domu mieszkalnego. Podczas pożaru nikt nie odniósł obrażeń. Udało się również ewakuować z parteru większość umeblowania i mienia domowników.
Zapraszamy do galerii.
Opracował: st. kpt. Dariusz Nędzusiak